Obowiązek podatkowy
Pomysł założenia w Czechach sklepu internetowego, który będzie oferował swoje produkty m.in. na polskim rynku, jest rozwiązaniem pozwalającym na czerpanie korzyści, oferowanych przez naszych sąsiadów. Prosty system podatkowy, mniejsza biurokracja, czy po prostu zdroworozsądkowe podejście urzędów do przedsiębiorcy są kuszące dla Polaków zmęczonych tym, że w Polsce są często postrzegani jak potencjalni złodzieje.
Pamiętać jednak należy, że sama rejestracja sklepu za granicą nie spowoduje, że zaczniemy się rozliczać z czeskim fiskusem. Dla określenia obowiązku podatkowego kluczowe znaczenie ma to, gdzie faktycznie jest prowadzona działalność gospodarcza.
Art. 2 Ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych stanowi:
2. Podatnicy, jeżeli nie mają na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej siedziby lub zarządu, podlegają obowiązkowi podatkowemu tylko od dochodów, które osiągają na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.
Co więc można rozumieć przez sformułowanie „dochody osiągane na terytorium Polski”? Tutaj warto przytoczyć kolejny artykuł Ustawy:
3. Za dochody (przychody) osiągane na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej przez podatników, o których mowa w ust. 2, uważa się w szczególności dochody (przychody) z: wszelkiego rodzaju działalności prowadzonej na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, w tym poprzez położony na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej zagraniczny zakład;
Aby rozumieć, co dokładnie oznacza „zakład” w przypadku handlu elektronicznego, należy sięgnąć po informacje zawarte w Modelowej Konwencji OECD, która definiuje „zakład” jako serwer, będący w dyspozycji sprzedawcy, za pomocą którego są zawierane umowy.
Należy tu podkreślić, że sama strona internetowa nie jest traktowana jako „zakład”, nawet jeśli firma korzysta z przestrzeni dyskowej serwera znajdującego się w Polsce. Podobnie jak sporządzenie strony w języku polskim czy kierowanie swojej oferty do polskich klientów.
Upraszczając – jeśli sprzedawca zarządza serwerem zlokalizowanym w Polsce i za pomocą tego serwera zawiera umowy, uznaje się, że posiada w Polsce zakład. Dochody generowane przez taki zakład podlegają opodatkowaniu w Polsce.
Zrozumiałe, że przedsiębiorca, który na co dzień przebywa w Polsce, nie będzie jeździł do Czech tylko po to, aby przyjąć zamówienie czy opłatę, ewentualnie odpowiedzieć na zapytanie klienta takiego internetowego sklepu. Te wszystkie czynności można wykonywać zdalnie – to jest przecież podstawową zaletą prowadzenia opisanej działalności. Niemniej serwery, nad którymi sprawuje pieczę, powinny się znajdować właśnie w Czechach.
A co z magazynem w Polsce?
Aby magazyn znajdujący się w Polsce można było uznać za zakład zagranicznego przedsiębiorstwa, czynności w nim realizowane muszą wychodzić poza zakres działań przygotowawczo – pomocniczych, a więc poza składowanie, wystawianie lub dostawy towaru.
Pamiętać jednak należy, że w UE wobec podmiotów zajmujących się sprzedażą wysyłkową za granicę powstaje obowiązek rejestracji do VAT i rozliczania VAT od tych transakcji właśnie w kraju, do którego są dostarczane towary.
Kwestia VAT w Czechach
Handel opiera się na kupnie towaru i następnej jego sprzedaży. Przy zakupie trzeba się liczyć z koniecznością opłacenia VAT. Aby mieć prawo na zwrot i odliczenie VAT, trzeba posiadać status czynnego płatnika podatku VAT.
W Czechach obowiązek rejestracji do VAT powstaje z chwilą przekroczenia obrotu 1 mln CZK. Do tego czasu od każdej faktury kosztowej przedsiębiorca będzie musiał zapłacić VAT bez możliwości jego zwrotu lub odliczenia.
Można więc wcześniej wnioskować o taką rejestrację – mówimy wtedy o rejestracji dobrowolnej do VAT. W tym wypadku czeski Urząd skarbowy bada to, gdzie jest prowadzona działalność gospodarcza. Jeśli okaże się, że na terenie Czech nie ma ani Zarządu, ani serwerów, ani magazynów – firma nie uzyska statusu czynnego płatnika podatku VAT.
Więcej na ten temat znajdą Państwo w naszym artykule o rejestracji do VAT w Czechach.